W piątkową i sobotnią noc obserwatorzy nieba z wielu miejsc w Polsce mieli okazję podziwiać pięknie, rozbudowane, wielobarwne zorze polarne. Na naszych szerokościach geograficznych to rzadkość.

Niebo dosłownie rozświetliło się barwami czerwieni, purpury i zieleni. Zorze były następstwem słonecznych koronalnych wyrzutów masy (CME), które docierały do naszej planety po kilku dniach od wcześniejszych rozbłysków na Słońcu. Wskaźniki związane z aktywnością Słońca osiągały ogromne wartości: indeks planetarny KP, mówiący nam o skali zasięgu zorzy, miał wartość 9, co odpowiada burzy geomagnetycznej kategorii G5, czyli skrajnie silnej i rzadko obserwowanej. Ostatni raz taka burza geomagnetyczna miała miejsce w 2003 roku.

Podobne zjawiska mogą jednak przez najbliższe miesiące, a nawet lata, jeszcze się nasilić. Związane to jest z faktem, że Słońce właśnie wchodzi w okres maksimum swojej aktywności 11-letnim cyklu aktywności słonecznej. Na tą chwilę ekstremalnie silna burza geomagnetyczna nadal trwa, a zorze mogą wystąpić i dziś, w niedzielę 12 maja, bo na Słońcu zarejestrowano w międzyczasie kolejne rozbłyski słoneczne klasy X.

Warto patrzeć w niebo!

Zorza nad Krakowem

Zorza polarna nad Krakowem sfotografowana przez kamerę AllSky z dachu naszego Obserwatorium.

Więcej zdjęć zorzy z Krakowa i okolic

Zorza nad Suhorą

Zorza polarna nad Gorcami sfotografowana przez kamerę AllSky sieci ALPS w Obserwatorium Astronomicznym na Suhorze.

Link do nagrania całej zorzy